Bulwar na Oksywiu na Trzech Króli
Szósty stycznia do ustawowe święto w Polsce ponownie, od jakiegoś czasu. Ten dzień wolny przeznaczony jest przez znakomitą większość Polaków na noworoczne spacery. Uszczuplony budżet po świętach i sylwestrowych hulankach nie pozwala na dalekie wyjazdy. Popularne są w tym czasie podróże niedaleko od "swojego komina". Nie inaczej jest w Trójmieście i wyraźnie widać mieszkańców spacerujących po najpopularniejszych miejscach w swoich miastach.
Nadmorskie spacery
Próbując ominąć duże tłumy szukamy miejsc tych mniej popularnych. Na szczęście nie brakuje takich w Gdańsku, Gdyni czy Sopocie. W nadmorskich miejscowościach na spacer najlepiej wybrać się nad morze, oczywiście. Jak zrobić, żeby odpocząć trochę od tłumów a zarazem pooddychać świeżym, morskim powietrzem? Należy wybrać jedno z dalszych miejsc, mniej popularnych i trudniej dostępnych. Jednym z takich miejsc jest Oksywie i wybudowany tam Bulwar na Oksywiu.
Bulwar na Oksywiu
Bulwar na Oksywiu wybudowano i oddano do publicznego użytku w 2015 roku. bez pompy i splendoru, jedynie z kilkoma komunikatami prasowymi. Z początku stanowił ciekawostkę i mieszkańcy Gdyni schodzili na bulwar z ciekawości, aby popatrzeć jak zmieniło się to dzikie miejsce z wąską plażą?
Wbrew pozorom ten kawał betonowej konstrukcji nie powstał w celach turystycznych, estetycznych czy komercyjnych. Jest to element większego projektu i ma na celu zabezpieczenie brzegu morskiego na Oksywiu. Formalnie rzecz biorąc, Bulwar na Oksywiu jest po prostu drogą komunikacyjną. Droga jest szeroka na 3 metry, a od strony morze jest zwieńczona osiemdziesięcio centymetrowym murkiem. Za murkiem został utworzony narzut z głazów, który ma główne zadanie zabezpieczać całe nabrzeże.
Jak trafić na Bulwar na Oksywiu?
W dzień taki jak 6 stycznie bezproblemowo dojechać i zaparkować można samochodem. Jeżdżą w tę okolice, również miejskie autobusy. Nieważne czy autem czy busem kierować się trzeba na ulicę Arenda Dickmana w Gdyni. Stamtąd już niedaleko nad sam bulwar i wejście na plaże numer 5.
Wejście na bulwar jest w zasadzie jedno. Jeśli nie mamy planu dojść plażą od strony Babich Dołów to niestety, ale jesteśmy skazani na to jedno wejście, które obecnie istnieje. Kierując się ulicą Osada Rybacka dochodzimy do schodów, które prowadzą w dół bezpośrednio na Bulwar na Oksywiu. Zejście jest pozostałością po Osadzie Rybackiej i jest w miejscu, w którym rybacy schodzili na plaże do swojego miejsca pracy. Znajduje się w tym miejscu, również kolejka, którą rybacy transportują ryby z plaży na górę klifu.
Samo zejście schodami może być dosyć problemowe dla niektórych osób. Niestety nie zejdą nimi osoby niepełnosprawne, ludzie starsi czy matki z małymi dziećmi. Trzeba mieć to na uwadze, ale jeżeli ktoś uważa, że mimo trudności uda mu się zejść to naprawdę warto!
Co można zobaczyć i robić na Bulwarze na Oksywiu?
Bulwar jest głównie udostępniony do spacerowania. Na razie nie ma tam, żadnej szczególnej infrastruktury. Ludzie przychodzą tam popatrzeć w morze i pooddychać czystszym powietrzem. Jest to, również miejsce popularne wśród biegaczy. Płaska droga o długości 1,7 kilometra może stanowić świetną pętlę do treningu. Szczególnie, że okoliczności przyrody są znakomite i umilają bieg.
Przy samym zejściu na bulwar pojawiły się już małe knajpki z fast-food i piwem. Poza sezonem, oczywiście zamknięte ale latem biznes musi się jakoś kręcić. Nie jest to zbyt reprezentatywne miejsce ale dla strudzonego wędrowca jak znalazł. Na sam bulwar dotarcie jest na tyle utrudnione, że nie jest tam prowadzona, żadna działalność komercyjna. Uważam to za duży plus tego miejsca.
Na dole, już na samym Bulwarze na Oksywiu zobaczyć możemy m.in.: kilka kutrów rybackich, charakterystycznych dla tego miejsca. W końcu jest to stara Osada Rybacka. Na północ od zejścia na bulwar można dojść na plaże i dalej na Babie Doły. W tym kierunku widać, także torpedownię w Babich Dołach. Drugą torpedownię na Oksywiu. Torpedownia na Oksywiu jest jednocześnie granicą do której można dojść, dalej jest teren wojskowy odgrodzony wysokim, drucianym płotem. Mimo wszystko warto w to miejsce dojść bo jest to punkt z którego najlepiej widać torpedownię na Oksywiu, która obecnie jest siedzibą Formozy - jednostki specjalnej nazywanej, przez ludzi w to wierzących - elitarną.
Komentarze
Prześlij komentarz