Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku

Gdańsk już od wielu lat gości u siebie sprzedawców i organizuje na Targu Węglowym Jarmark Bożonarodzeniowy. Nie inaczej stało się w tym roku. Pomimo ogłoszonej pandemii postanowiono stoiska handlowe zorganizować i gościć przy nich turystów i mieszkańców. Jak się okazuje Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku cieszy się ogromnym zainteresowaniem i na parking przy Teatrze Wybrzeże ściągają tłumy. Wybierzmy się, zatem i my i sprawdźmy co ciekawego można zobaczyć w tym roku!

Dojazd na Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku

Zacznijmy od najważniejszego, mianowicie jak dojechać? Otóż, sprawa nie jest do końca jednoznaczna. Wydaje się, że do Śródmieścia samochodem nie ma co się wybierać, szczególnie na jarmark. Wiele osób, jednak woli taki sposób dotarcia do celu z różnych względów. Czy pozbawiani, zatem takiej możliwości? Otóż nie!

Dojazd samochodem, mimo tego, że nie jest najbardziej wskazany to jest dosyć dogodny. Miejsce parkingowe można znaleźć na znajdującym się niedaleko Forum Gdańsk. Coś wolnego powinno się znaleźć i mimo tego, że mnóstwo aut tam wjeżdża to pomysłodawcy tego budynku zaplanowali tam duży, wielokondygnacyjny parking. Ceny są jeszcze dosyć przystępne i w porównaniu z innymi strefami parkowania w Gdańsku czy Gdyni to jest do przełknięcia. Z parkingu w Forum przechodzimy przez hol, mijamy kilkanaście sklepów i jesteśmy na prostej drodze na Targ Węglowy i Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku.

Najlepiej, jednak dojechać jest kolejką. Jeśli ktoś mieszka blisko stacji SKM i ma możliwość skorzystania to polecam to zrobić. Samochód mimo, że wygodny to jednak nieco czasochłonny. Stanie w korkach i poruszanie się po parkingu forum może niektórych przyprawić o nerwy. W tej sytuacji komunikacja zbiorowa jest najlepszym rozwiązaniem. Nie tylko na wygodę, ale także na specjały, których można skosztować i nie koniecznie jeździć po nich samochodem, ale o tym za chwilę.

Jedzenie

Jedzenie na jarmarku to pierwsza rzecz, która jest poszukiwana przez zwiedzających. Standardowo zostało zorganizowanych wiele stoisk ze smakołykami wśród, których każdy coś dla siebie znajdzie. Jak co roku przyjechały masarnie wystawiając wędliny. Jest chleb tradycyjny, są fast-food. Dla miłośników gór są pseudo-oscypki czyli "serki".

Podobnie do poprzednich lat nie ma wyznaczonej jednej strefy, gdzie można jeść. Stoiska są porozstawiane po całym jarmarku aby spacerujący mogli w każdej chwili zjeść co im najbardziej pasuje.

Napitki

Tradycją jarmarków są ciepłe alkohole. Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku nie zawiódł po tym względem, wcale! Zapachy grzanego wina unoszą się nad Targiem Węglowym, aż miło. Grzaniec lany jest w plastikowych kubeczkach w odróżnieniu od jarmarku we Wrocławiu lub Poznaniu, ale to nic! Nie trzeba przynajmniej płacić depozytu. Dla osób, które nie piją jest też wersja bezalkoholowa, oczywiście.

Ciekawe stoisko przygotował Browar Amber przy którym można spróbować ciepłego gdańskiego piwa. Pani barmanka zapyta, czy dolać do piwa nalewki malinowej i polecam się na to zgodzić.

Zarówno piwo jak i wino pysznie smakuje i poprawia humor.

Bezpieczeństwo

Należy wspomnieć, że na Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku przychodzą tłumy. Co prawda teren przeznaczony pod to wydarzenie jest dosyć spory ale ludzi jest jeszcze więcej. Niestety, tłumu nie da się uniknąć. W weekendowe popołudnia jest spory ścisk i kolejni do niemal każdego stoiska.

Oprócz parkingu przy Targu Węglowym terenu przy Bramie Wyżynnej i ulicy Wojciecha Bogusławskiego odbywa się, również jarmark na ulicy Tkackiej. Do ulicy Tkackiej trzeba dojść przez Złota Bramę, która jest obecnie w remoncie. W tym wąskim przesmyku w branie, niestety jest spory tłum i kolejka w dwie strony aby tylko przejść. Niestety, ale aby się przedostać to trzeba swoje odstać i to tak solidnie. Trochę to może dekoncentrować i denerwować ale ci, którzy unikają zgromadzeń ze względu na epidemię w tym miejscu przeżywają najgorszy scenariusz.

Ceny i wskazówki

Dobrze się najeść i napić w Gdańsku z okazji świąt nie jest tanio. Kubeczek grzanego wina to 15zł. Wina krótko mówiąc - podrzędnego, którego butelka jest w tej cenie co kubeczek na jarmarku. Piwo z malinówką to 20zł. Do tego coś do jedzenie około 20 złotych.

Pamiątki oferowane na jarmarku i gadżety świąteczne to jeszcze większy wydatek. Wiem, że wiele oferowanych tam przedmiotów nawiązuje do świąt i chciałoby się coś przynieść do domu ale myślę, że jednak zamówić coś z sieci lub kupić w zwykłym sklepie.

Jarmark Bożonarodzeniowy w Gdańsku w weekendy to dosyć specyficzne miejsce pełne ludzi. Jeżeli komuś to przeszkadza to powinien rozważyć przyjazd w tygodniu. Rodzice z dziećmi a nawet z maluchami w wózkach mają niezłą przeprawę w sobotnie popołudnie na jarmarku. Osobiście bym się z wózkiem nie wybrał w to miejsce bo straciłbym kilka cennych włosów przez nerwy. Polak mądry po szkodzie i ci rodzice już prawdopodobnie nie popełnią tego błędu.

Sam dojazd najlepiej uczynić, jednak zbiorkomem. Jeśli ktoś musi dojechać autem to zalecam od razu kierować się na parking w Forum, bo krążenie po Śródmieściu przysporzy jedynie większych korków i frustracji kierowcy.