Na ogrodzeniu okalającym Park Oliwski imienia Adama Mickiewicza w Gdańsku pojawiły się ostatnio nietypowe dla tego miejsca obrazu. Wystawa zdjęć przygotowana i wystawiona na ekspozycję nawiązuje do ostatnich wydarzeń w Ukrainie, lub mówiąc wprost nawiązuje do haniebnego ataku Rosjan na sąsiadujące, samorządne państwo. Przechodzący tam ludzie mogą zobaczyć chociaż skrawek tego co się dzieje w Ukrainie na wielkoformatowych wydrukach. Czy warto oglądać tego typu reporterskie relacje?

Wystawa “Solidarni”

Przechodzący ulicą Opata Jacka Rybińskiego mają szansę oglądać zdjęcia wywieszone na ogrodzeniu Parku Oliwskiego im. Adama Mickiewicza. Nie jest to codzienny widok, bo nie często zdarza się aby to ogrodzenia było czymś przyozdobione. Bez wątpienia ta mini wystawa wzbudza ciekawość nie tylko przechodniów ale i rowerzystów, których tę trasę przemierza mnóstwo. Skąd, zatem wzięła się tam ta mini wystawa?

Wystawa ta jest organizowana przez Oliwski Ratusz Kultury i wraz z mecenasem bankiem Millennium postanowiono o tej wystawie. Kuratorem i pomysłodawcą wystawy jest dr Anna Wolska. Otwarcie wystawy nastąpiło 4 września, a ma ona potrwać do 3 października.

Co można zobaczyć na wystawie?

Wojna to niewyobrażalnie ciężka rzecz. Większość z nas na szczęście nigdy nie przekona się o jest tragiczności. Żyją, jednak wśród nas ludzie, którzy za cel stawiają sobie pomóc ofiarom, walkę w czyjejś obronie lub relację z tragicznych wydarzeń. Dzięki tym ostatnim możemy zobaczyć choć trochę jak naprawdę wygląda wojna. To z ich relacji głównie widzimy co się dzieje z ludźmi na wojnie, co się dzieje z wojskiem, dobrami kultury, budynkami albo po prostu czyimiś domami. To te obrazy pokazują ofiary wojny w trudnej sytuacji, wręcz tragicznej, często płacące za polityczne lub religijne konflikty najwyższą cenę.

Na wystawie “Solidarni” prace zostały dobrane tak aby przedstawić trudny los uchodźcy. Wszak to uchodźcy byli głównym tematem w Polsce lutym 2022 roku i później. To do naszego kraju szybko przybyło 2 miliony uchodźców a ta liczba ostatecznie się prawdopodobnie podwoiła. To uchodźcy są reprezentacją straconych szans i straconego osobistego życia, które odbiera wojna. Uchodźcy są zmuszeni zostawić swój dorobek, miejsca pracy i często rodziców lub dziadków i ewakuować się do bezpiecznego dla nich miejsca. Taka niewyobrażalna dla mnie sytuacja jest trudna do pokazania na filmie czy zdjęciu ale trzeba próbować i wiele osób próbuje.

Na ogrodzeniu Parku Oliwskiego wyeksponowanych zostało około pięćdziesiąt zdjęć. Wydruki są duże i dosyć szczegółowe i ogląda się je bardzo dobrze. Całość została okraszona tablicą informacyjną z krótkim opisem i informacją o autorach. Nie da się nie zauważyć, że obrazy przedstawione na wystawie nie należą do najtragiczniejszych a przynajmniej w porównaniu z tymi, które możemy znaleźć na stronach światowych agencji informacyjnych. Przypuszczalnie ze względu na ekspozycję w otwartej przestrzeni publicznej autorzy postanowili zachować zachowawczy charakter wystawy. Niemniej, jednak utwory, które możemy tam zobaczyć są nadzwyczaj ciekawe i przedstawiają obrazy dalece odbiegające od codziennego życia Polaków. Dodatkowo rozmiar zdjęć potęguje odbiór.

Zachęcam wybrać się na spacer do Parku Oliwskiego i na tę mini wystawę przy okazji. Trzeciego października wystawa się zawija i jedzie do Warszawy.

Lista fotografów: Michał Adamski, Agata Kaputa, Ryszard Karczmarski, Agata Kubis, Anna Liminowicz, Maciej Nabrdalik, Jacek Sadowski, Tomek Sikora, Adam Tuchliński, Przemysław Wierzchowski, Beata Zawrzel.